WMS: Dobrym misjonarzem tylko szczęśliwa kobieta lub mężczyzna

Foto: {[description]}
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 2 minuty

WMS: Dobrym misjonarzem tylko szczęśliwa kobieta lub mężczyzna

W dniach 22-24 listopada, w Domu Rekolekcyjnym KSM Archidiecezji Krakowskiej na Śnieżnicy (Kasina Wielka), odbyło się kolejne, dziewiąte już, Ogólnopolskie spotkanie Wolontariatu Misyjnego „Salvator”. Uczestnicy, w liczbie prawie 70 osób, mieli okazję wziąć udział w wykładach i warsztatach nt. ludzkiej seksualności, prowadzonych przez ks. Marka Dziewieckiego oraz Boromeuszkę, s. Oliwię Sękalską.

{[description]}

Gościem specjalnym była salezjańska wolontariuszka Ala, która złożyła świadectwo rocznego pobytu na misyjnym posłaniu w Amazonii Peruwiańskiej. Nadto stałymi punktami, składającymi się na ten czas były: wspólna modlitwa, codzienna Eucharystia i Adoracja Najświętszego Sakramentu oraz warsztaty z duchowości salwatoriańskiej, które poprowadzili Salwatorianie: s. Ewelina Bonalska i ks. Mirosław Stanek. Nie brakło też czasu na wspólną integrację w ciepłej, pełnej serdeczności atmosferze, przy trzaskającym w kominku ogniu, aż do późnych godzin nocnych.  


ŚWIADECTWO:
    Mimo, że nie jestem członkiem WMS, to na spotkanie w Kasinie nie znalazłam się przypadkowo. W odpowiedzi na moje modlitwy powiadomiła mnie o spotkaniu jedna z organizatorek. Namówiłam na nie mojego przyjaciela i siostrę. Na miejsce dotarliśmy po zmroku. Cała mleczna droga oświetlała nam trasę do samego ośrodka, gdzie nagle znikąd ujrzeliśmy piękne góralskie chaty, w których będą odbywały się nasze rekolekcje. Od początku cała grupa dała nam odczuć, że jesteśmy tam niezbędni. Sam Chrystus czekał na nas prawie 2 godziny z Wieczerzą na oficjalne otwarcie spotkania. W tej niezwykłej scenerii mogliśmy poświęcić się osobistej modlitwie, dziesiątką o dziesiątej, rozważaniom Słowa Bożego. Kolejny dzień rozpoczęliśmy uśmiechem uczestników, kilkudziesięcioma nowymi imionami, pysznymi parówkami i nawoływaniem księdza Pawła do dyscypliny. Ks. Paweł okazał się jednak mniej zasadniczy przy ks. Marku, który rozpoczął swój cykl konferencji na temat kobiecości i męskości. Nie raz ktoś ze słuchających na słowa księdza Marka złapał się za głowę, potrząsał nią z niedowierzaniem, albo rozkładał ręce pogodzony z faktem, że kobiety są wieczną zagadką dla mężczyzn. Przestrzegał on przed antykoncepcją, karcił współczesne moralne trendy, rozróżniał kobiety jako piastunki uczuć, od mężczyzn, którzy  władają rzeczami materialnymi. Były to bardzo pouczające spostrzeżenia, motywujące do walki z dzisiejszą tendencją do przewartościowywania naszych ról w społeczeństwie wedle ideologii gender. Siostra Oliwia zaskoczyła mnie swoim radykalnym podejściem do roli kobiety jako rodzicielki. Mój przyjaciel skutecznie poskromił moją chęć buntu blokując mi przy tym drogę ucieczki, co zaowocowało zrozumieniem tak ważnej roli płci pięknej. W małżeństwie rozwój kobiety następuje poprzez relację z mężczyzną i macierzyństwo, poprzez troskę o męża  i dzieci – w tym wyraża się geniusz kobiety. Kobiecość to duża wrażliwość na świat osób, na drugiego człowieka, na piękno przyrody, na piękno które jest w nas i wokół nas. Kobiecość to ciepło, delikatność, troskliwość, gotowość do ofiary i poświęcenia się dla tych, których kochamy.
    Twarze otwartych, przyjaznych i głoszących Słowo Boże woluntariuszy, którzy zauważają Boga w drugim człowieku zainspirowało mnie do misji w najbliższym otoczeniu. Każdy z nas może świadczyć o Chrystusie i roli naszego męstwa i kobiecości na co dzień, „ponieważ drodzy jesteśmy w Jego oczach, nabraliśmy wartości i On nas miłuje” (Iz 43, 4).

Agnieszka Cebula