RMS: Beskidzkie integracje z mocą

Foto: {[description]}
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 1 minutę

RMS: Beskidzkie integracje z mocą

„Chwile spędzone w Beskidach były wspaniałe”. To jeden z komentarzy do spotkania Ruchu Młodzieży Salwatoriańskiej. Młodzież gościła w Międzybrodziu Bialskim, a dokładnie w domu położonym malowniczo prawie na zboczu Magurki. Przez cztery dni od 11 listopada „uczestnicy wyjazdu mieli okazję do modlitwę, refleksji i wszelkich przemyśleń”...

{[description]}

Przez cztery dni od 11 listopada „uczestnicy wyjazdu mieli okazję do modlitwę, refleksji i wszelkich przemyśleń”. Jak pisze jedna z uczestniczek: „W skupieniu i ciszy rozmyślaliśmy o osobistych jak i publicznych sprawach. W ciągu dnia mieliśmy wiele zajęć, więc nawet nie było czasu na 'nudy'. O rożnej porze dnia odbywały się spotkania integracyjne, które szczególnie przypadły mi do gustu”.

W spotkaniu wzięły udział 23 osoby z całej Polski. Były reprezentowane następujące miejscowości: Czernica, Dobroszyce, Hecznarowice, Kaniów, Mikołów, Pisarzowice, Trzebnica, Ujeździec Mały, Warszawa [Wyględów i Mokotów :)], Wielka Lipa, Zawonia.
Spotkanie przypadało w 16. rocznicę powstania Ruchu Młodzieży Salwatoriańskiej. Wzięli w nim udział ci, którzy pragną dzielić się swoimi talentami jako animatorzy i tzw. funkcyjni oraz ci, którzy chcieli w takiej wspólnocie przeżyć długi weekend.

Msza św. była punktem kulminacyjnym każdego dnia. Resztę dnia wypełniały: praca w grupach, dyskusje i świętowanie kolejnej rocznicy RMS. Otrzymaliśmy również życzenia od tych, którzy kiedyś tworzyli wspólnotę RMS-u. Wielu z nich nawet codziennie zagląda na stronę RMS i śledzi to, czym bije serce tej wspólnoty.

Dla podsumowania warto zacytować innego uczestnika: „Okazało się, że jest moc w takich spotkaniach. Ludzie, którzy przyjeżdżają na tego typu integracje mają swoje osobiste życie pełne wzlotów i upadków, ale sprawiają, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech. (…) To uświadomiło mi, że warto przyjrzeć się samemu sobie choćby po to aby wiedzieć nad czym warto pracować. Takie spotkanie jak to wciągnęło mnie i chcę więcej, czuję jakby mnie przyciągał magnes. Naprawdę każdemu polecam doświadczyć takiego przeżycia, którego nie można dokładnie opisać w banalnych słowach”.

GALERIA
Więcej można zobaczyć i przeczytać na: www.rms.sds.pl