Więciórka: Wspomnienie niezapomnianych wakacji

Foto: {[description]}
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 5 minut

Więciórka: Wspomnienie niezapomnianych wakacji

Dobre wakacje muszą być zaplanowane, ciekawe i pożyteczne. Tak o swoim wypoczynku w rodzinnej miejscowości i na wyjazdach może powiedzieć młodzież z salwatoriańskiej parafii w Więciórce. Półkolonie dla najmłodszych, wyjazdy rekreacyjne dla młodzieży, wolontariat i jednocząca wspólnotę zabawa to najważniejsze inicjatywy minionego lata

{[description]}

 

Wieleń 2010

W dniach 20-25 sierpnia 2010r. młodzież z Więciórki wyjechała na wakacje do Wielenia, k. Leszna w woj. wielkopolskim. W gronie  młodzieży była obecna część zespołu Saviour, działającego przy Salwatoriańskim Ośrodku Szkoleniowo-Terapeutycznym w Więciórce, ministranci oraz strażacy. W podróż ruszyliśmy 4 autami osobowymi, dzięki CB – nie traciliśmy ze sobą łączności. Grupa łącznie liczyła 17 osób pod opieką ks. Dariusza Sikorskiego. Pobyt nad jeziorem sprawił wszystkim dużo radości zwłaszcza, że pogoda była udana. Dobry humor udzielał się wszystkim. Cała grupa uczestniczyła we Mszy Świętej w Sanktuarium Matki Bożej Wieleńskiej pw. Ucieczki Grzeszników. Członkowie zespołu ”Saviour” zajęli się oprawą muzyczną Mszy św. Młodzież miała także okazję poznać historię sanktuarium, którą opowiedział kościelny p. Mieczysław. Podczas pobytu w Wieleniu aktywnie spędzaliśmy czas na plaży, pływając na rowerach wodnych a także na zabawie tanecznej organizowanej w pobliskiej „Podkówce”. Pod koniec naszego pobytu dojechała do nas także p. Klaudia Niewitecka ze Szczecina, która poprowadziła mini warsztaty muzyczne dla członków zespołu. Grupa „Saviour”  była również na gościnnym występie w kościele pw. św. Józefa w Lesznie, gdzie została bardzo mile przyjęta przez całą wspólnotę parafialną. Następnie odbyło się zwiedzanie miasta i wyjazd do parku linowego, gdzie uczestnicy sprawdzili swoją sprawność. Chodzenie po drzewach wcale nie jest takie łatwe i niektórzy przekonali się o tym na własnej skórze. Niedaleko parku linowego jest stadion żużlowy Unii Leszno. Męska część grupy była pod wrażeniem tego obiektu. W końcu nadszedł czas pożegnania z malowniczą krainą jezior wielkopolskich i powrotu do domu. Wszyscy z żalem opuszczali to miejsce. W drodze powrotnej młodzież zwiedziła Sanktuarium św. Jadwigi w Trzebnicy oraz Wyższe Seminarium Duchowne w Bagnie. Odwiedziliśmy także byłego proboszcza ks. Józefa Sadkiewicza w Wysokim Kościele. Do domu dotarliśmy późną nocą zmęczeni długą drogą, ale jakże szczęśliwi ze spędzonych razem chwil.

Mariola  Kowalik

 

Wakacje w Więciórce

 Przez całe wakacje, dwa razy w tygodniu – w poniedziałki (od godz. 10.00 do godz. 14.00) oraz w czwartki (od go. 15.00 do godz. 19.00), miały miejsce zajęcia wakacyjne dla dzieci.  Odbywały się one w salce parafialnej, na boisku sportowym lub na terenie przykościelnym. Prowadzącymi zajęcia były Mariola Kowalik oraz Dorota Bednarz.  Opiekę nad całą akcją roztoczył ks. Dariusz Sikorski wraz z ks. Janem Bukowcem.  Uczestnikami były dzieci od 4 lat, które przychodziły razem z mamami, a także trochę starsi aż do 13 lat.  Chętnych nie brakowało. Liczba uczestników wahała się od 30 do 45 osób. Malowanie stopami, odbijanie „łapek” na papierze, wyklejanki, robienie zamków z papieru, zajęcia sportowe (zabawy z piłką, rzutki, przeciąganie liny, skoki w workach, rzuty bumerangiem), a także gra w owoce i inne gry ruchowe, piosenki z pokazywaniem oraz tańce – to tylko nieliczne zajęcia w których uczestniczyły dzieci. Dużym zainteresowaniem cieszyło się spotkanie z przyrodą tzn. z pełzaczami (pytony królewskie, boa dusiciele) oraz chodzącymi kamieniami (żółwie greckie i stepowe) oraz kolorowymi piórkami (tzn. papugami mniejszymi i większymi). Odważni nawet mogli takiego pupila pogłaskać. Odbywały się także mecze piłkarskie, w których zarówno dziewczęta jak i chłopcy sprawdzali swoje siły pod okiem ks. Jana. W połowie czasu zajęć był przygotowany słodki poczęstunek dla uczestników. Najwspanialszą nagrodą za trud dla prowadzących było zobaczyć szczery i pełen szczęścia uśmiech dziecka..

Dorota  Bednarz

 

Festyn „Pożegnanie lata Więciórka 2010”

 W ostatni weekend sierpnia tj. 28 -29.VIII młodzież wraz z ks. Dariuszem Sikorskim przy wsparciu rodziców zorganizowała festyn na pożegnanie lata.  Choć pogoda nie całkiem była przychylna, to jednak na sam czas festynu nie było najgorzej. Dwa dni intensywnych przygotowań, ale nie ma rzeczy niemożliwych jak się chce coś osiągnąć. Wszyscy stanęli na wysokości zadania.  Festyn odbył się w Remizie OSP. Wystrój Sali przygotowała Mariola Kowalik. W sobotę rozpoczęto czas festynowy od śpiewów karaoke, a później było i coś dla rozruszania kości – czyli potańcówka, gdzie przygrywał do tańca zespół „Saviour”. Następny dzień festynu rozpoczął się od zabaw dla dzieci i dla dorosłych. Zabawy muzyczne, sprawnościowe oraz plastyczne. Później przeprowadzona została aukcja prac plastycznych wykonanych przez dzieci. Prace były oprawione w drewnianych ramkach wykonanych przez p. Zbigniewa Knapa, który także objął patronat medialny nad naszym festynem. Podczas tego czasu także funkcjonowała strzelnica pod opieką p. Bogdana Kowalika, gdzie celność oka sprawdzali zarówno młodsi jak i starsi. W czasie trwania festynu było także coś dla ciała. Nasz kucharz Dominik Tekieli wraz z Joanną Kosek wytrwale pracowali serwując grillowane kiełbaski, boczek i karkówkę, przyciągając rzesze zgłodniałych. Na podsumowanie dnia odbył się mini koncert zespołu „Saviour” i zabawa taneczna na góralską nutę. Podczas trwania festynu funkcjonował sklepik, w którym wytrwale udzielały się p. Bożena Zając i p. Halina Kowalik. Zebrane podczas festynu datki jak również cały utarg ze sklepiku został przeznaczony  na wypoczynek wakacyjny dla młodzieży już na następny rok. Żegnaj lato na rok…. A za rok znowu lato i wakacje….

Dorota  Bednarz

 

Czarnogóra 2010 – Perełka Adriatyku

Grupa młodzieży z Więciórki w dniach 30 sierpnia - 6 września przebywała w Muo – miejscowości położonej w Czarnogórze. Wyjazd miał charakter wolontariatu, gdyż młodzież pomagała przy odnowieniu nowo powstałej placówki salwatorianów przy sanktuarium bł. Gracjana. Grupa składała się z 4 osób pod opieką ks. Dariusza Sikorskiego. Droga do Muo była bardzo długa, dlatego też podczas trasy grupa nocowała u salwatorianów w Szӧdliget na Węgrzech. Młodzież była pod wrażeniem krajobrazów, które mogła podziwiać w czasie drogi. Szczególne wrażenie zrobił przejazd magistralą adriatycką wśród Gór Dynarskich blisko Adriatyku. Miejscowość Muo położona jest w malowniczej Zatoce Kotorskiej, której widok zapiera dech w piersiach. Na miejscu przywitał nas proboszcz parafii ks. Dariusz Nowak. Młodzież od razu wzięła się do pracy. Chłopcy rozpoczęli remont pokoju, a dziewczyny razem z ks. Dariuszem Sikorskim porządki w ogródku. Pracy było, co niemiara, lecz całej grupie nie brakowało zapału. Atmosfera działań była bardzo miła i sympatyczna, pełna śmiechu i humoru. Mieszkańcy Muo z podziwem patrzyli na prace wykonywane przy placówce. W porze obiadowej wszyscy spotykaliśmy się przy posiłku i planowaliśmy kolejne zadania. Popołudnia spędzaliśmy na plaży wśród palm i gorącego piasku. Wśród prac, które wykonaliśmy można wymienić remont pokoju, malowanie krat okiennych, ułożenie kostki wokół studni, uporządkowanie dwóch ogrodów. Młodzież miała okazję zwiedzić Kotor - twierdzę położoną na zboczu gór, która nie została zdobyta przez Turków. Kotor nocą to niezapomniany widok. Przebywaliśmy także w Budwie położonej około 60 km od Muo. W niedzielę o godz. 20.00 uczestniczyliśmy także we Mszy Świętej z udziałem Polaków przebywających na wakacjach w okolicy. W końcu nadszedł czas pożegnania z piękną Boką Kotorską i księżmi pracującymi w Muo (ks. Dariuszem Nowakiem i ks. Piotrem Pająkiem). W poniedziałek wczesnym rankiem cala grupa wyruszyła w drogę powrotną. Mieliśmy okazję zwiedzić Dubrownik w Chorwacji, gdzie spotkaliśmy bardzo dużo Polaków oraz sanktuarium w Medjugorie w Bośni. Później czekała nas dalsza część trasy do domu. Gdy na granicy zobaczyliśmy napis „Polska” wszyscy byliśmy bardzo szczęśliwi, że udało się nam z Bożą pomocą wrócić do Ojczyzny. Młodzież była niezwykle zadowolona z pobytu w Montenegro i pełna sił do pracy w nowym, rozpoczętym już roku szkolnym.

Mariola  Kowalik

   Wieleń   wakacje dla dzieci   festyn   Czarnogóra