Jeśli masz ochotę oddalić się od zatłoczonych, hucznych, przereklamowanych zabaw sylwestrowych, a jednocześnie przeżyć ten czas z Panem Bogiem w towarzystwie wyjątkowych osób, to RMS-owy sylwester jest idealnym rozwiązaniem.
Dla mnie było to kilka niezapomnianych dni. Z jednej strony miałam okazję otworzyć się na nowe znajomości, poznać fantastyczną, pozytywnie zakręconą młodzież, pośmiać się z przepełnionymi radością księżmi. Pozwoliło mi to na spędzenie czasu z nieznajomymi z pozoru ludźmi, z którymi jednak połączył mnie wspólny mianownik - wiara. Dzięki temu ponownie odkryłam istotę bycia we wspólnocie. Z drugiej strony mogłam skorzystać z czasu wyciszenia, zajrzeć w głąb siebie i dokonać duchowego rozliczenia z wydarzeń minionego roku.
Punktem kulminacyjnym całego wyjazdu była Msza Święta o godzinie 00:00 w Nowy Rok. Pełne skupienie w duchowej ciszy bardzo wymownie kontrastowało z rozlegającym się dookoła hałasem wystrzeliwanych fajerwerków. Ten moment zapadł mi najbardziej z pamięć, gdyż jeszcze bardziej umocnił mnie w przekonaniu, że wszystko, czego doświadczamy w życiu zawdzięczamy Panu Bogu.
Myślę, że warto, choć raz w życiu dać sobie szansę na przeżycie Sylwestra z RMS-em - Sylwestra z Panem Bogiem.
Specjalne podziękowania dla ks. Pawła Radziejewskiego, który przyjechał z Bielska, z najliczniejszą reprezentacją młodzieży.

Zobacz wszystkie zdjęcia w GALERII G+ - https://goo.gl/photos/CJ9RCDjVxJiimHhS8