Koczurki: 8 Konna Pielgrzymka z Trzebnicy do Lichenia

Foto: {[description]}
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 2 minuty

Koczurki: 8 Konna Pielgrzymka z Trzebnicy do Lichenia

Bo nikt nie ma z nas tego co mamy razem. To piosenka, która co roku  jest naszym pielgrzymkowym hymnem. 15 osób i 9 koni w tym roku wędrowało szlakami do Lichenia. Nowością tegorocznych „rekolekcji w drodze” był udział dwóch bryczek. To także rodzaj szczególnej mobilizacji dla środowiska osób powożących. Bryczki wśród pątników to dodatkowe wyzwanie, wymagające specjalnych przygotowań. Jechały one nieco inną trasą niż jeźdźcy w siodle (nie mogąc, jak oni, pokonywać np. leśnych wąskich dróżek) – wszyscy spotykali się na codziennej Eucharystii, noclegach w kolejnych bazach.

{[description]}

Tematem tegorocznej pielgrzymki była „Wiara w moim życiu”, wokół niego koncentrowały  się konferencje. Komandorem pielgrzymki jest co roku Bogdan Mazur z Łan. Ważną funkcję pełnił Tadeusz Dolny z Rudy Sułowskiej, komandor „bryczkowej” części grupy, a także pan Wojciech Błęcki, który – jako zmotoryzowany – towarzyszy grupie na „koniu mechanicznym” i odpowiada za logistykę przedsięwzięcia. W uroczystej odprawie pielgrzymów  przy Bazylice w Trzebnicy wzięli udział m.in. burmistrz Trzebnicy Marek Długozima, ks. Jerzy Olszówka SDS, trzebnicki proboszcz i kustosz tutejszego sanktuarium, ks. Artur Kochmański SDS, proboszcz parafii w Koczurkach, który przeczytał słowo Księdza Prowincjała Salwatorianów skierowane do pielgrzymów w siodle. „Wspólnota osób – pisze ks. Piotr Filas SDS – piękno przyrody, bliskość ukochanych zwierząt, wysiłek fizyczny i pobożne pątnicze praktyki tworzą niepowtarzalny klimat i pozwalają wyraźniej usłyszeć głos Tego, który wzywa do przymierza miłości”. Pątnicy otrzymali u stóp bazyliki specjalne koszule i chusty, ks. Olszówka udzielił im błogosławieństwa relikwiami św. Jadwigi. Pielgrzymi w licheńskim Sanktuarium pojawili się w deszczowe przedpołudnie 26 czerwca. Na placu przed bazyliką pojawiło się 8 koni oraz dwie bryczki. Przybyłych powitał ks. Sławomir Homoncik, v-ce kustosz Sanktuarium. W kilku słowach podziękował jeźdźcom za przybycie oraz za świadectwo wiary. Po błogosławieństwie zachęcił pielgrzymów do przyjazdu w przyszłym roku. Dla koni natomiast zostały przygotowane i rozdane kostki cukru, które są ich przysmakiem. W dorocznej pielgrzymce biorą udział koniarze – amatorzy. Są przedstawicielami różnych zawodów i grup społecznych. Wiele ich różni, ale łączy jedno – miłość do koni. Część z nich jedzie po raz kolejny. Wśród nich jest pani Ewa z Mirkowa pod Wrocławiem. Jej zdaniem, tegoroczna pielgrzymka była bardzo udana. Niestety trasę z Konina do Lichenia pokonała samochodem, gdyż na ostatnim odcinku koń, którym pielgrzymowała, okulał. Poza tym nawet niesprzyjające warunki atmosferyczne nie zepsuły tego wyjątkowego czasu. Dla niej jest to także wyprawa ważna z osobistego punku widzenia: „Na trasie pielgrzymki sadzimy Dęby Katyńskie. Te inicjatywę zainicjował mój świętej pamięci mąż. Niestety raz tylko mu się udało być na tej pielgrzymce. A ja to kontynuuję” – wyjaśniła

kd


Zapraszamy serdecznie na stronę www.kp.sds.pl Obecnie przygotowujemy się do V Ogólnodiecezjalnej Pielgrzymki Miłośników i Sympatyków Koni Siedlec –Godzieszowa- Łozina. 14-15 września br.