Bielsko Biała: Niezapomniany kulig rodzinny

Foto: {[description]}
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 2 minuty

Bielsko Biała: Niezapomniany kulig rodzinny

Ciągną, ciągną, sanie góralskie koniki … Tak było 2 lutego 2019 r. na rodzinnym kuligu zorganizowanym przez ks. Pawła Krężołka SDS wraz z ks. Andrzejem Pacholikiem i ks. Michałem Pastuszką SDS, proboszczem parafii pw. NMP Królowej Polski w Bielsku-Białej dla wspólnoty parafialnej. Udział w tej imprezie wzięły całe rodziny wraz z duszpasterzami, łącznie było 53 osoby.
{[description]}

    Na to śnieżne szaleństwo wyruszono spod kościoła autobusem, oddając się opiece św. Krzysztofowi, nie zapominając również o odmówieniu Koronki do Bożego Miłosierdzia.  Trasa wiodła przez Skoczów, Ustroń, Wisłę, Kubalonkę do Istebnej - Zaolzia, umożliwiając podziwianie ośnieżonych stoków Beskidu. Tu przy „Zajeździe nad Olzą” czekały zaprzęgi konne udekorowane dzwoneczkami. Przejazd pięcioma saniami, lasem wzdłuż rzeki Olzy, wśród bajkowej scenerii beskidzkiej przyrody, otulonej zwałami śniegu, wypełniony był śmiechem, śpiewem rozradowanych uczestników kuligu, tworząc miłą atmosferę. Pogoda nam sprzyjała, a mroźne podmuchy wiatru czerwieniły policzki, dając poczucie świeżości. Na końcowym przystanku, w środku lasu, na polanie – Ganciarka, była okazja dla najmłodszych do zabaw na górkach śnieżnych. W drodze powrotnej zaprzęgi oświetlone zostały pochodniami, a w ich blasku migotały światła góralskiego zajazdu, gdzie czekały na gości, przy ognisku, specjały kuchni góralskiej: kiełbaski, oscypki na grillu, chleb ze smalcem i grzane wino. Przy ich konsumpcji towarzyszyły wesołe rozmowy i opowiadania.
    Wśród rozbawionym biesiadników była pani Dominika z rodziną, która stwierdziła, że kulig to świetna, integrująca impreza i dodała: „bardzo dobrze bawiliśmy się na kuligu, również mój 10 - letni syn, wspaniale czuł się wśród kolegów rówieśników. To dobry pomysł na wyprawę dla parafian wraz z duszpasterzami. Możemy się jako wspólnota parafialna bliżej poznać, zbliżyć. Kulig ten na długo pozostanie w mojej pamięci”.
    Podobną refleksją dzieliły się pani Beata i Marzena, które wraz ze swoimi synami – ministrantami, przeżyły na kuligu miłe chwile. Na następny też pojedziemy – dodały.
    To ważne, by parafianie wraz ze swoimi duszpasterzami mogli się też wesoło razem bawić, przeżywać wspólnotową jedność, lepiej się poznać w atmosferze rodzinnego ciepła i jedności.
    Parafialny kulig do Istebnej bardzo się udał, a wspólnota dobrze się bawiła. Żegnając się z uczestnikami pan Andrzej podziękował pomysłodawcom kuligu za świetną inicjatywę i sprawną organizację tej imprezy, a ponieważ odbyła się w Dniu Życia Konsekrowanego, była okazją do okazania wdzięczności i złożenia życzeń obecnym księżom, aby odczuwali jak największą satysfakcję i zadowolenie ze swojego powołania i radosnego prowadzenia nas do Boga.

Tekst i fotografie: Urszula i Andrzej Omylińscy


Bielsko Biała: Kulig rodzinny Zobacz galerię