Zadziwiające Bałkany mógł poznać podczas wizytacji kanonicznej prowincjał salwatorianów, ks. Piotr Filas SDS. Wizytacja rozpoczęła się w poniedziałek 24 kwietnia, w stolicy Chorwacji Zagrzebiu. W towarzystwie ks. Dariusza Nowaka SDS przełożony prowincjalny odbył podróże do kilku miast, w celu spotkania z biskupami różnych diecezji. W ciągu dwóch dni goście z Polski odwiedzili m.in. abpa Giampaolo Crepaldi w Trieście, bpa Andreja Glavana z Novo Mesto w Słowenii, bpa Stanislava Lipovšeka w słoweńskiej diecezji Celje oraz bpa Mate Uzinića w Chorwacji w Dubrowniku. Owocne rozmowy i nawiązane kontakty pozwalają z nadzieją myśleć o przyszłości salwatorianów w tych krajach.
Kolejnym etapem wizytacji były odwiedziny w Albanii. W środę wieczorem 26 kwietnia, miało miejsce spotkanie wspólnoty w gościnnych progach domu zakonnego w Jubicy. Tam superior wspólnoty, ks. Artan Seli SDS, zgotował miłe i gorące przyjęcie współbraciom pracującym w Albanii oraz prowincjałowi i jego towarzyszom: ks. Mirkowi Stankowi SDS i ks. Tomaszowi Górnemu SDS. Wnikliwie poznawszy warunki życia i pracy misjonarzy w Kopliku, prowincjał przyjechał do Bilaj, gdzie dwadzieścia lat temu salwatorianie rozpoczęli heroiczną posługę misyjną w postkomunistycznej Albanii. Tę część wizytacji przełożony prowincjalny rozpoczął spotkaniem z ordynariuszem diecezji Tirana-Durres, ks. abpem Georgem Frendo OP. Parafia Bilaj swym zasięgiem terytorialnym obejmuje kilka wiosek. Wizytatorzy wyrazili chęć odwiedzenia wszystkich stacji misyjnych. Objazd parafii obejmował miejscowości Mallkuc, Murqina, Mallkuc-Koder, Bubq i Bilaj. Największe wrażenie wywarła na gościach z Polski budowa nowego kościoła na wzgórzach parafii oraz wizyta w domu dziecka Betania. Wizyta kanoniczna w Albanii była dobrą okazją do podsumowania dwudziestu lat obecności salwatorianów w Bilaj. Rzeczowe i szczere rozmowy w duchu braterstwa i odpowiedzialności za podjętą misję pozwoliły z nadzieją spojrzeć w przyszłość i podjąć konkretne decyzje, dotyczące duszpasterskiej posługi salwatorianów na Bałkanach.